26 lutego 2013

krótko o koreańczyku i białowłosym

Pusto tu ostatnio. Psycho-Pass nisko się kłaniają. Miała być Durarara, ale Sony Vegas mi się buntuje. Po za tym od teraz tłumaczę fanfiction, dlatego jeśli ktoś ma coś przyjemnego do +/- 1500 słów, walić drzwiami i oknami, a postaram się to przetłumaczyć. Już na dysku mam jeden fanfik z Saruhiko, ale za nic w świecie nie mogę zdobyć siły, aby go poprawić. Ach, i szukam fajnego fanfika z Awashimą - a nuż ktoś ma? Jedyne co udało mi się znaleźć to trzy opowiadania ff.net i na tumblurze drabble z paringiem IzumoSeri, które jak przeczytam i okażą się dobre, to pewnie przetłumaczę. Czemu tak mało osób lubi Fushimi/Awashima?

Gdyby ktoś nie pamiętał kim jest Choe - klik
Informacje na temat Makishimy Shogo i Choe Gu-Sunga
W lutowym wydaniu magazynu Febri dano kilka krótkich informacji na temat Makishimy Shogo oraz Choe Gu-Sunga. I oto one:

  1. Choe Gu-Sung przeprowadził się do Japonii, kiedy był dzieckiem, ponieważ w jego kraju trwała wojna.
  2. Jego - Choe'a - oczy zostały zastąpione sztucznymi, jedynie w celu uratowania mu życia - nie mają żadnych specjalnych umiejętności.
  3. W animowanej wersji Gu-Sung zna jedynie pół roku Makishimę, dlatego nic nie wie na temat Kozaburo Tomy. W nowelizacji będzie znał Shogo pięć lat, co z tym idzie będzie wiedział o Tomie. 
  4. Makishima był nauczycielem w Oso Akademii około 3 lata i to tam poznał Kozaburo.
  5. Podczas pobytu w akademii wspierał młodych artystów. 
  6. Oryo Rikako zaczęła uczęszczać do szkoły trochę po tym jak Toma został aresztowany.

1 komentarz:

  1. Chętnie podrzuciłabym coś w tematyce SaruSeri *kibicuje* ale sama mam problemy ze znalezieniem czegoś sensownego. Chociaż nie, nawet nie sensownego - czegokolwiek. Ale pojawiają się już fanarty - jest nadzieja.
    Podziemne Stowarzyszenie Dopingujące SaruSeri - ktoś jeszcze chce się przyłączyć?

    A zastanawiałam się, co Choe ma z tym oczyma. Chociaż, przeszczep oczu dla uratowania życia...? *powołanie medyczne mode on* Nie spotkałam się nigdy z chorobą/urazem, które by to powodowały. *powołanie medyczne mode off*
    A Makishima mi podpadł. Irytujący był i stereotypowy, chociaż w najnowszym (dla mnie, czyli 15) odcinku poczułam okruch zaciekawienia. Może coś z gościa będzie, jednak na razie nawet nie tyle go nie lubię, po prostu mnie nudzi, jak zresztą większość antagomistów. Konia zrzędę temu, kto opisze złego, niebędącego mistrzem walki wręcz.

    Czekam na następne tłumaczenia z niecierpliwością. ^.^

    OdpowiedzUsuń